Historia

sobota, 17 maja 2014

Koniec potęgi Rzymu: barbarzyńcy atakują

Rzym był praktycznie nie do zdobycia. Miał też mądrych (i niemądrych) cesarzy. Mimo to między Honoriuszem (cesarzem Rzymu) a Alarykiem (władcą Wizygotów) doszło do konfliktu (408), spowodowanego nie zapłaceniem Alarykowi obiecanych wcześniej pieniędzy. Kto by pomyślał, że niedługo Alaryk odpłaci Rzymowi tak okrutnie! Wściekły władca Wizygotów ruszył z wielkim impetem na Rzym, i niedługo potem Rzym, "niepokonana" twierdza, została zdobyta! Ledwo Rzymianie się otrząsnęli, już inne plemię (455), Wandalowie, zaatakowali Rzym. Co ciekawe, nazwa "Wandalowie", pokazuje wandalizm tego plemienia podczas zdobywania Rzymu. W 472 roku Burgundowie, inne plemię barbarzyńców, znowu zajęli miasto. W 476 roku Odoaker (dowódca germańskich najemników) obalił cesarza Romulusa Augustulusa, co jest uważane za koniec jednego z największych imperiów: Rzymu.    

Genseric sacking Rome 455.jpg

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz